Przyszedł czas na #wtorkoweporady i temat „SZANUJ, WSPIERAJ, PROWADŹ!”.
Gdyby ktoś mnie kiedyś zapytał, jaki zawód uważam za najlepszy na świecie, odpowiedziałabym bez wahania, że jest to zawód nauczyciela, zawód, który wykonuję od lat, zawód, który daje mi przyjemność, satysfakcję i szczęście jednocześnie. Za tym wszystkim stoją moi uczniowie, bez których ta praca byłaby jedynie pustym, nic nie wartym zajęciem.
Cieszę się, że jako nauczyciel, będąc tu gdzie jestem, mogę zarówno inspirować jak i być inspirowaną, że mogę słuchać, a zarazem być słuchaną, że mogę dawać motywację do działania i również ją otrzymywać, że mogę nieść radość, jak i być nią obdarowana.
Powiecie sobie, pięknie, brzmi jak z bajki, mało realne, ale dla mnie to prawda. Uwielbiam swoich uczniów, uwielbiam Wasze dzieci, są to tak wspaniali, wartościowi i pełni zapału ludzie, którym do działania potrzeba kogoś kto wysłucha, doradzi, pochwali, a nie skrytykuje, i kogoś, kto ich zwyczajnie wesprze i popchnie do przodu, kiedy boją się skoczyć.
Jeżeli czyta to któryś z moich uczniów, to każdy z nich na pewno przyzna, że na zajęciach ze mną mamy pełną swobodę wypowiedzi, szacunek do siebie nawzajem i otwarte spojrzenie na to, kto i w czym jest dobry. Nie ma dla Nas tematów trudnych, są zwyczajnie tematy, których jeszcze nie omawialiśmy i staram się, aby w trakcie naszych lekcji przepracowali ze mną wszystko.
Oczywiście, w tym momencie mam na myśli głównie nastolatków, młodzież, traktowaną niejako jak ludzi zbuntowanych, niekiedy leniwych i bez zapału. Ja jednak rozmawiając z nimi, dyskutując, staram się wydobyć to, co pod tym wszystkim, to, co kryje się pod ich maskami. I możecie mi wierzyć lub nie, ale to, co mają do powiedzenia, nie raz mnie wzrusza i wprawia w podziw.
Dlatego też, chciałabym Ciebie Nauczycielu, Ciebie Rodzicu, Ciebie Przyjacielu, zachęcić do tego, aby ich słuchać. Choć są zbuntowani, czasem niepokorni, to jednak (prędzej czy później) chcą się otworzyć i powiedzieć, co im w duszy gra. Czy chcą iść na koncert, czy chcą spać cały dzień, czy chcą sadzić rośliny, czy chcą zostać gwiazdami sportu, czy chcą jechać na drugi koniec Polski po jakąś głupotkę, to uważam, że warto przy nich w tym czasie być i pokazać, że bez względu na to jacy są, mają nasze poparcie i będziemy z nimi w każdej sytuacji.
Ja wiem, czuję to, że będę przy nich zawsze, nawet w momencie kiedy wypuszczę ich spod swoich nauczycielskich skrzydeł, dam im poczucie, że są dla mnie ważni i że zawsze mogą do mnie przyjść, zadzwonić, napisać. Czuje, że tego potrzebują, i że ja również tego potrzebuje! Jestem z Wami!